Blog

Można być uczulonym na smog

Można być uczulonym na smog

Naukowcy z Katedry Toksykologii i Chorób Środowiskowych Collegium Medicum UJ przeprowadzili badania, które pokazały, że można uczulić się na pył zawieszony PM2,5 tworzący smog.

Badania prowadzono na 30 osobach przez trzy lata. Pomysłodawcą i koordynatorem projektu była prof. Ewa Czarnobilska, kierownik Katedry Toksykologii i Chorób Środowiskowych Collegium Medicum UJ.

Do badania zakwalifikowano dwie grupy pacjentów. W pierwszej grupie znalazły się osoby bez alergii, w drugiej z potwierdzoną alergią na brzozę, która pyli wiosną – czyli osoby o obniżonej odporności na alergie.

Zauważyliśmy, że trafiają do nas pacjenci z przewlekłymi chorobami dróg oddechowych, katarem, kaszlem, dusznościami w okresie jesienno-zimowym. I nie są to alergicy.
Jeśli wyjeżdżali w rejony, gdzie powietrze jest czyste, np. nad morze, to ich dolegliwości mijały.
Badaliśmy tych pacjentów, ale nie do końca potrafiliśmy wskazać, co jest źródłem ich dolegliwości.

Osoby poddane badaniu nie były narażone na dodatkową ekspozycję na smog. – Trudno byłoby eksponować pacjentów w komorze na zanieczyszczenie powietrza. Żadna komisja etyczna nie wyraziłaby zgody na taki eksperyment .

Badanie polegało na eksponowaniu próbek krwi osób z obu grup na krakowski smog. Dzięki współpracy zespołu profesor Ewy Czarnobilskiej z naukowcami z Akademii Górniczo-Hutniczej, którzy dostarczyli próbki smogu. Pył PM 2,5, który był obecny w smogu, uczulił 75 proc. zdrowych badanych osób i 83 proc. osób z grupy z alergią na brzozę.

Było to pierwsze tego typu badanie w Polsce i być może w świecie, a wnioski z niego wskazują, że zanieczyszczenie powietrza może wywołać u osoby zdrowej reakcje alergiczną, czyli, że można mieć alergię na smog.
Prof. Czarnobilska wskazuje, że leczenie takiej alergii będzie problemem, ponieważ nie ma możliwości odczulenia osoby zalergizowanej, tak jak postępuje się w przypadku innych alergii.

Naukowcy w czasie projektu badali też mocz zdrowych pacjentów, którzy znajdowali się w Krakowie. We wszystkich próbkach znaleziono pochodne rakotwórczej substancji, bezno(a)pirenu.
Wskazuje to, że smog przenika do naszych organizmów. Badacze z UJ po raz kolejny zajęli się kwestią smogu i jego wpływu na zdrowie. Za każdym razem wyniki wskazują na silny związek smogu a stanem pogorszania się zdrowia osób ze skażonych terenów.

Wyniki badań pod kierownictwem profesor Ewy Czarnobilskiej są powodem do niepokoju.

Udowodniliśmy, że komórki krwi, tzw. bazofile, które są źródłem histaminy – głównego mediatora odpowiedzialnego za reakcje alergiczne, aktywują się pod wpływem pyłu PM2,5. Komórki krwi na PM2,5 reagują podobnie, jak gdybyśmy je aktywowali pyłkiem brzozy u osoby uczulonej.

Problemem będzie leczenie alergii na smog. Bo na tę alergię nie możemy odczulić tak jak na psa, kota, brzozę, trawę czy inne alergeny. Tu leczyć można będzie tylko objawowo – próbując zatrzymać rozwój choroby.

Lekarze zalecają obserwować informacje dotyczące stanu jakości powietrza, unikać aktywności fizycznej w miejscach o wątpliwej jakości powietrza, nie wietrzyć pomieszczeń kiedy normy powietrza są przekroczone.
Wskazane jest mycie twarzy po powrocie do domu oraz przepłukiwanie nosa solą fizjologiczną.
Warto też przebywać w pomieszczeniach wyposażonych w odpowiednio dobrany i wydajny oczyszczacz powietrza.

zdjęcie ilustracyjne pxhere.com